Historia Marii pokazuje, jak trudna może być droga od kompulsywnych zakupów do świadomego zarządzania domowym budżetem. Jej doświadczenia są cenną lekcją dla wszystkich, którzy zastanawiają się, jak zacząć oszczędzać i wyrwać się z pułapki nieprzemyślanych wydatków. W szczerej rozmowie z Marzeną Pawłowską, Maria podzieliła się swoją transformacją od osoby tonącej w długach do świadomej finansowo kobiety, która wie, jak oszczędzać pieniądze w budżecie domowym:
Dreszczyk emocji, odrobina adrenaliny – pozornie niewinne zakupy potrafią przerodzić się w poważny problem finansowy. Planer wydatków czy kalkulator finansowy to narzędzia, które mogą pomóc w kontrolowaniu wydatków, jednak sama świadomość ich istnienia nie wystarczy, gdy zakupy stają się sposobem na radzenie sobie z emocjami.
Długo nie zdawałam sobie sprawy, że jestem DDA (Dorosłym Dzieckiem Alkoholika). Ten syndrom wpływał na różne aspekty mojego życia, szczególnie na sposób, w jaki zarządzałam finansami. Kompulsywne zakupy stały się dla mnie sposobem na kompensowanie niepowodzeń życiowych.
“Przyjeżdżasz do domu z czterdziestą już parą butów. Na chwilę twojemu mózgowi jest dobrze, ale wkładasz to do szafy i potem znowu żyjesz tak, jak żyłaś” – tak opisywałam ten mechanizm podczas rozmowy z Marzeną.
Pamiętam sytuację, która dziś wydaje mi się surrealistyczna: “Kiedyś wjechał we mnie tramwaj i ja zjechałam na bok. I czekałam na lawetę i stało się to na wysokości sklepu z butami. Ja poleciałam kupić właśnie sobie buty.” To był jeden z sygnałów ostrzegawczych, który pokazał mi skalę problemu.
Prawdziwym dzwonkiem alarmowym stało się pojawienie kolejnych pożyczek na moim koncie. To właśnie wtedy zdecydowałam się na profesjonalną pomoc.
Moja droga do finansowej świadomości wiodła przez:
Kluczem do zmiany okazała się świadomość. Jak często powtarzam: “Jesteśmy w stanie kontrolować tylko rzeczy, których jesteśmy świadomi, natomiast to, czego nie jesteśmy świadomi, ma kontrolę nad nami.”
W procesie zmiany szczególnie sprawdziła się metoda kaizen – podejście małych kroków. Nie chodziło o rewolucję, ale o systematyczne, przemyślane działania:
Obecnie żyję według zasad minimalizmu, choć czasem nadal muszę się pilnować. To pokazuje, że zmiana nawyków finansowych to proces wymagający ciągłej uwagi i świadomości.
Jak powiedział Jim Rohn: “Nie można wynająć kogoś, żeby robił za nas pompki”. Dlatego zachęcam Was do rozpoczęcia pracy nad swoimi finansami już dziś. Pamiętajcie, że nie jesteście same na tej drodze – są specjaliści, którzy mogą Wam pomóc w drodze do finansowej niezależności.
Pełną wersję rozmowy znajdziesz poniżej:
Umów się na bezpłatną konsultację, aby poznać aktualne rozwiązania.